Obserwatorzy

wtorek, 21 lipca 2015

Wróciłam...

Mój kochany Blogu :)
 Piszę  swój pierwszy post po rocznej nieobecności... Rok, jak to zleciało. W moim życiu trochę się wydarzyło... dobrego i złego. Cokolwiek się zdarzyło przyczyniło się do lepszego poznania samej siebie. Kiedyś powiedziałabym że to chyba nie możliwe. A jednak!!! Po wszystkich ciężkich i przede wszystkim bolesnych  doświadczeniach człowiek może się podnieść lub upaść. Ja się podniosłam, chyba.
 Dziewięć miesięcy - bo tyle trwała moja "edukacja" to czas po którym nabrałam większego szacunku do własnej osoby. Wiedziałam że ludzie bywają zdolni do różnych podłości, ale nie sądziłam że kiedyś będę musiała się z nimi zmierzyć. I z tymi ludźmi i podłościami, oczywiście :(
Czas ten zaowocował także pewną przyjaźnią, taką prawdziwą, jak w książkach ;) i nawet złe osoby nie potrafiły jej zniszczyć. Patrząc z perspektywy czasu, wszelkie działania podejmowane przez pewną osobę przyniosły odwrotny skutek. Bardzo się z tego cieszę :)
Dziękuję Bogu za każdą osobę którą poznałam w ciągu tych dziewięciu miesięcy. Wiem że nic nie dzieje się bez przyczyny, a dobro które czynimy, prędzej czy później wróci. Do mnie już wróciło...
Witaj ponownie Domowrotku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz