Obserwatorzy

sobota, 12 kwietnia 2014

Barbie i jej nowe ciuszki :)

Dziś od rana na niebie  gości słoneczko, aż chce się żyć. Zrobiłam trochę wiosennych porządków a teraz postanowiłam pochwalić się moimi pracami. Są to ubranka dla Barbie, które robiłam wieczorami. Nie są może bardzo piękne, ale mojej córci się podobają :) A i Barbie ma coś nowego na wiosenne dni;)
Pierwsza zupełnie gładka poszerzana od pasa, zakładana na jedno ramię.




Druga również różowa na ramiączkach z  paseczkami na dole i naszytymi trzema kwiatuszkami.

 Trzecia jasna z niebieskimi koralikami, na ramiączkach i z naszytym szlaczkiem(falą również z koralikami).




Czwarta  biała z marszczeniem w pasie, falbanką na dole sukienki i u góry, oraz kwiatkiem w pasie.





Taki komplecik - nie komplecik, czyli czerwona bluzka z białymi lamówkami i brązowa, pofalowana na dole spódniczka oraz druga spódniczka czarna z fioletową kokardą w pasie. Dorobiłam też wdzianko do tych sukienek na ramiączkach, białe z różowymi wykończeniami.






Oto moja kilkudniowa wieczorowa twórczość :)





4 komentarze:

  1. no proszę, proszę.... super. myslałam że tylko ja daje sie zwariować na punkcie ubranek dla barbie, ale tłumacze to sobie tym że jak ja byłam w wieku mojej córki to nic nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, taka prawda, nic wtedy nie było;) Dziękuję :) i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wyszło! =)
    Serdecznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa. Lalki podobały mi się od bardzo wczesnego dzieciństwa, jednak były to czasy, w których na lalki nie było mnie stać. Przez 20 lat miałam 1 lalkę Barbie i marzenia o pozostałych lalkach. Tak się życie ułożyło, że obecnie na lalkowe hobby mogę sobie pozwolić. Często jest tak, że lalki trafiają do mnie darmowo, lub za przysłowiowe grosze, na niektóre muszę sporo czasu pracować. z każdej się cieszę. Lalkowanie musi się mieć w sercu, inaczej po jakimś czasie zwłaszcza te nowe, nudne, różowe Barbie się znudzą.
    Mam siostrzenicę, która ma dopiero 6 lat, ale może się pochwalić sporą kolekcją różnych lalek, jednak ozdobą jej zbioru jest lalka jej mamy (a mojej siostry) Barbie Ibiza.
    Nic nie stoi na przeszkodzie, aby i u Ciebie zagościły lalki- jeśli je lubisz, warto im poświęcić chwilkę czasu.
    Serdecznie pozdrawiam, Gosiaksz

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa:) Ja też lubię lalki, one są takie idealne i łatwo coś na nie zrobić. Kiedyś też miałam jedną Barbie i marzyłam o innych. Teraz łatwiej jest ją kupić i dlatego nie wszystkie dzieci potrafią to docenić :(

    OdpowiedzUsuń